Fajnie jest mieć 40 punktów
Pod koniec sobotniego spotkania golkiper gospodarzy Filip Majchrowicz obronił rzut karny egzekwowany przez Piotra Ceglarza, a chwilę później powtórkę, zarządzoną przez sędziego Szymona Marciniaka.
„Zawsze jest fajnie wygrać do zera, a kiedy się obroni dwa karne – to jeszcze fajniej. Bramkarz jest od tego, żeby bronić. A my, z przodu, aby wykorzystać sytuacje, tak jak to było w drugiej połowie. Za to nam płacą. W piłkę nożną gra się po to, żeby bronić i strzelać gola” – skomentował mistrz świata z 2014 roku w barwach Niemiec.
Podkreślił, że nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie grał dalej w kolejnym sezonie, czy skończy karierę.
Zaznaczył, że kwestia prywatyzacji Górnika, w której złożył jedną z dwóch ofert, wymaga spokoju.
„To może potrwać, ale byłoby niedobrze, gdyby temat został zamknięty dopiero, kiedy się zacznie nowy sezon. Na razie nie ma nic nowego, pracujemy. Jestem w Polsce dopiero cztery lata i nie znam jeszcze dobrze wszystkich politycznych zasad. Każdy wie, jaka jest sytuacja, kto chce kupić (akcje klubu). Jestem spokojny, coś złożyłem, coś powiedziałem i teraz kiedyś będą kolejne rozmowy.
Zobaczymy, jak to wyjdzie. Oczywiście, czasem chce się coś szybko zrobić, a czasami trzeba w życiu poczekać. Mam nadzieję, że wszystko się zmieni na dobre” – dodał 130-krotny reprezentant Niemiec.
Po reprezentacyjnej przerwie Górnik zagra 30 marca na wyjeździe z GKS Katowice na otwarcie nowej areny.
„Nowy stadion, derby i do zdobycia trzy punkty. Na pewny będzie fajnie, bo przyjedzie dużo naszych kibiców, ale to nie ma być tylko impreza, ale mecz. Pojedziemy powalczyć o zwycięstwo, bo kiedy się popatrzy na tabelę, to jest szansa na czwarte miejsce, grę w pucharach. Skoro jesteśmy blisko, to musimy w klubie zmienić trochę mentalność, bardziej patrzeć do góry, żeby wygrywać takie mecze, jak dziś. Teraz każdy będzie jak finał. Jeśli chcemy grać o lepszy wynik niż w zeszłym sezonie, to trzeba zap…ć, biegać i grać, jak dziś. Wtedy będzie nas stać na więcej. A jeśli nie - to się sezon skończy tak, jak w ostatnich latach” - stwierdził.
Chęć udziału w prywatyzacji Górnika, oprócz związanej z 39-letnim piłkarzem LP Holding Gmbh, złożyło Konsorcjum Zarys-Tabapol (Zarys International Group sp. z o.o. spółka komandytowa i Tabapol Tarnówka sp. j. z Zabrza). 39-letni zawodnik jest też od lat biznesmenem, prowadzi m.in. sieć lokali gastronomicznych w Niemczech.
Samorząd miasta - większościowy akcjonariusz Górnika - chce sprzedać wszystkie swoje udziały w klubie, za wyjątkiem jednej, „złotej” akcji.
Piotr Girczys (PAP)
gir/ krys/
